Darmowa dostawa do Paczkomatów InPost dla zamówień powyżej 150 PLN
5 gwiazdek | 97 | 97% |
4 gwiazdki | 3 | 3% |
3 gwiazdki | 0% | |
2 gwiazdki | 0% | |
1 gwiazdka | 0% |
słodkie, delikatne owocowe, drzewne aromaty
Cena: 25,55 €
Waga: 180g
słodko-kwaśne owocowe, kwiatowe, drzewne aromaty
Cena: 25,55 €
Waga: 180g
owocowo-kawowe, kwiatowe, lekko drzewne aromaty
Cena: 25,55 €
Waga: 180g
kokosowe, słodko-kwiatowe, lekko drzewne aromaty
Cena: 25,55 €
Waga: 180g
słodko-owocowe, kwiatowe, drzewne aromaty
Cena: 25,55 €
Waga: 180g
cytrynowe, kwiatowe, drzewne aromaty
Cena: 27,33 €
Poj.: 250ml
Każda ze świec Treasure Island zabierze w niezwykłą podróż na wyspę, po której niegdyś stąpali piraci, odkrywając skarby, o jakich nie śniło się nikomu. Daj się porwać do świata pełnego piękna i luksusu, świata magicznego, którzy rządzi się innymi prawami, w którym królują zmysły i dzikość, a zdobywane skarby są nie do zamknięcia w żadnym kufrze. Dla Ciebie zaklęliśmy je w wyjątkowych, niezwykłych świecach, w każdym ich aromacie, w każdym ruchu migocącego płomienia. Odkryj swój najpiękniejszy klejnot, zamknięty w niezwykłych kompozycjach zapachowych.
Zatoka Clew Bay u wybrzeży zachodniej Irlandii to miejsce podbojów najniebezpieczniejszej kobiety pirata – Grace O’Malley. Mimo iż dookoła dominowała męska siła, O’Malley potrafiła przeciwstawić się presji i wszelkim konwenansom, tworząc własną flotę i żeglarski klan, który kontrolował wybrzeża Zielonej Wyspy. Mimo schwytania i trzyletniego pobytu w więzieniu, nie zrezygnowała ze swojej profesji, jednak w 1593 roku poddała się angielskiej koronie. Od Elżbiety I wynegocjowała uwolnienie synów z niewoli, chciała również odsunięcia od rządów ówczesnego gubernatora, jednak tego królowa nie spełniła. O’Malley powróciła więc do pirackiego życia i nadal podbijała angielskie statki.
Królowa piratów, jak ją nazywano, zasłynęła wielką odwagą i niezłomnością w walce o niezależność Irlandii. Siła jej charakteru, w połączeniu z niezwykłą urodą, stanowiły dla niej źródło wyjątkowej mocy. Mało który żeglarz pozostawał obojętny na jej wdzięk, co często oznaczało dla biedaka zgubę. Clew Bay, siedziba O’Malley, wydawała się idealnie zintegrowana ze swoją władczynią. Trudnodostępna, przeplatana licznymi wyspami, zachwycająca swoją przyrodą, przyciągała, kusiła i intrygowała. I choć wiele się zmieniło, niewiele trzeba, by powrócić do takiej zatoki, jaką była za czasów Królowej Piratów…
Bahamy – idealne miejsce na wakacje, wypoczynek, oderwanie się od codzienności. Zdawali sobie z tego sprawę piraci, czyniąc z New Providence i jej stolicy Nassau swoją bezpieczną przystań.
Wyspa, położona w centrum słynnych szlaków handlowych, była idealnym miejscem na odpoczynek, dającym możliwość zaopatrzenia się w prowiant i planowania nowych podbojów. Doskonale wiedzieli o tym Charles Vane, Stede Bonnet czy Blackbeard, którzy często wybierali New Providence jako miejsce spotkań. Do czasu… W 1710 roku rząd Bahamów postanowił ograniczyć piracką zachłanność oraz rozpasanie i przejął władzę nad wyspą. Od tej pory New Providence przestało być przyjazne morskim rozbójnikom, co zmusiło ich do obrania innej destynacji. Coś jednak przetrwało…
Karaiby. Turkusowe, ciepłe wody i wyspy, które kuszą swoim pięknem i zachwycają bogactwem przyrody. A wśród nich Jamajka, kraina najbardziej aromatycznej kawy i najsoczystszych, mięsistych, cudownych owoców. To właśnie na niej znajduje się Port Royal – ostoja piratów wędrujących po karaibskich wodach. Ostoja, ale i przekleństwo… Lata bezwstydnego grabienia jamajskiej przyrody i przywłaszczania sobie miejscowych dóbr sprowadziły na nich zgubę…
W 1720 roku lokalne władze zdecydowały się zadać cios pirackiej społeczności i rozprawić się z ekspansją wrogich sił po jamajskiej ziemi. Jednak legendy o pirackiej niezłomności są nadal żywe. Port Royal gościł w końcu nie byle kogo. Henry James, Charles Vane, słynny Calico… To dla nich znajdywano najlepsze ziarna kawy, to na ich polecenie zrywano tylko te najbardziej aksamitne płatki róż demasceńskich, tylko im co wieczór nie brakowało soczystych owoców jagód… I właśnie to przetrwało. Zapachy, aromaty i smaki, które do dziś mieszają się ze sobą w wyjątkowych kompozycjach i wędrują po wyspie, w dzieciach budząc chęć poznawania fantastycznych, pirackich przygód, a dorosłym przypominając o tym, że potęga natury jest nieugięta i stanowi wartość ponad każdą inną…
St. Mary (Ile Sainte-Marie) to wyspa położona u wybrzeży Madagaskaru, niewielka, ale o ogromnym potencjale, który doceniali tak sławni piraci, jak Kapitan Kidd, Thomas Tew czy Henry Every.
Była idealnym miejscem do nalotów na europejskie i azjatyckie okręty handlowe. Tutaj też w 1695 roku Henry Every zorganizował jedną z największych w historii pirackich napaści – na statki Fateh Mohammed Gang-i-Sawai – z których zdobył łupy o wartości ponad 200 milionów dolarów! Legendy mówią, że na St. Mary’s Island założono kolonię o nazwie Libertalia, w której piraci osiadali wraz z całymi rodzinami i w której utworzyli nawet demokratyczny rząd. Ile w tym prawdy – trudno ocenić, ale pewne jest, że wyspa tworzyła idealne warunki do życia, ponieważ obfitowała w prawdziwe skarby…
Nie bez powodu jest jedną z najsłynniejszych pirackich siedzib. Położona na Morzu Karaibskim u wybrzeży Haiti przez lata była ostoją wszystkich złodziei i bandytów, a także piracką kryjówką. Zorganizowano na niej nawet bractwo, zwane „Braćmi Wybrzeża”, skupiające wyrzutków społeczeństwa, którzy stworzyli własny kodeks postępowania. Wśród bujnej, karaibskiej przyrody w idealnych warunkach rozwijały się bezprawie i rozpusta.
Przez lata Tortuga była celem piratów z Anglii, Holandii i Portugalii. Z czasem jednak, w wyniku wyeksploatowania pobliskich szlaków handlowych, straciła na znaczeniu na korzyść Zatoki Meksykańskiej. Nadal jednak jest symbolem dzikości, bezkompromisowości i… wyjątkowego, pirackiego klimatu. Każdy, kto pragnie go odtworzyć, sięga po to, co na Tortudze było najbardziej intensywne…
© Treasure Island